SESJA RODZINNA I KASIA & MICHAŁ
Postanowiłam, że połączę dwie sesje zrobione dla K&M ponieważ jedno z drugim łączy się w oczywisty sposób 😉
Sesja powstała latem, na tarasie, który służy ich synkowi za plac zabaw. Dla mnie miód – minimalistyczny taras skąpany w mocnym słońcu. Pierwsza sesja pokazywała niesamowitą energię małego T. który biegał dookoła swoich rodziców i zwracał na siebie ogromną uwagę. Surferski, kręcony blond lok dodawał mu niesamowitego uroku i zadziorności. Tak T. zasuwał, że umówiliśmy się że na kolejną sesję trzeba go wsadzić w gips 😀 A tak na serio, złamała dziecina nogę więc było trochę trudniej a zarazem łatwiej 😉
Zakochałam się w tej rodzince! Ta energia, miłość i spokój które czuć w powietrzu, podejście do dzieci – wszystko to spowodowało że chciało mi się tam do nich wracać.Najpiękniejsze jest to, że sesja ta powstała 2 lata temu, a ja ciągle odwiedzam ich i obserwuję jak dzieci rosną, jak się zmieniają – mam ogromną przyjemność zamykać te wszystkie wesołe chwile w moim kadrze a wy możecie niektóre z tych kadrów oglądać na moim instagramie. Nie zawsze się tak dzieje ale tym razem ta rodzina stała się bliska mojemu sercu – spotykamy się regularnie przynajmniej raz w miesiącu, nasze dzieci się lubią i bawią się wspólnie, przez co coraz więcej zdjęć powstaje.










































